poniedziałek, grudnia 16, 2013
Purpurowe rządy od IsaDora czyli boski Purple Reign
Ten lakier pewnie już widziałyście na kilku blogach. Stał sobie od miesiąca na półce i jakoś nie mogłam się za niego zabrać, póki nie zobaczyłam go na zdjęciach.
No i zakochałam się - ciemny bakłażan - chociaż IsaDora nazywa go "purpurowym rządem" - Purple Reign rzeczywiście rządzi - lustrzana tafla lakieru po prostu zachwyca i zwala z nóg. Moja okropnie pofalowana płytka jest idealnie gładka (pokryłam dwiema warstwami) i nie mogę się napatrzeć na swoje głupie paznokcie. Lakier posiada szeroki, wygodny pędzelek - dwa muśnięcia i mamy pomalowany pazurek - dodatkową zaletą jest też to, że lakier wysycha w przyzwoitym tempie. Taka ciekawostka - Purple Reign to również gra słów Purple Rain czyli Purpurowy Deszcz.
A Wy tez już macie chrapkę na Purple Reign?