Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paese. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paese. Pokaż wszystkie posty
Be beautiful czyli podkład PAESE Beauty Cream

piątek, stycznia 15, 2016

Be beautiful czyli podkład PAESE Beauty Cream

Boxy od PAESE często obfitują w bardzo ciekawe kosmetyki. W moim ostatnim PAESE Box znalazł się podkład Beauty Cream, który przypomina jednak bardziej BB krem niż tradycyjny podkład. Jeśli macie śliczną cerę bez niedoskonałości - to będzie dla Was strzał w dziesiątkę. 

PAESE Beauty Cream do podkład dla cery suchej, wrażliwej i normalnej. Jego ultra lekka konsystencja zapewnia bardzo naturalny efekt nawet po nałożeniu kilku warstw w celu intensyfi kacji poziomu krycia. Skóra w mig staje się wygładzona a jej koloryt wyrównany. Nałożony rano, zapewnia efekt rozświetlenia przez cały dzień. Główny ekstrakt – Berry fl ux vita zapewnia skórze silne nawilżenie i ochronę przed odwodnieniem. Zwiększa zawartość kwasu hialuronowego w skórze i naskórku.

W tym podkładzie PAESE lansuje coraz bardziej popularne opakowanie z pipetką - osobiście bardzo polubiłam to rozwiązanie, bowiem podkład jest dość rzadki i pipetka w jego przypadku jest bardzo wygodna.

Podkład bardzo delikatnie kryje wszelkie niedoskonałości dając efekt matu ale i rozświetlenia. Miłośniczki mocnego krycia będą jednak zawiedzione - to podkład dla idealnych cer - bez przebarwień, pryszczy czy naczynek. Minusem jest uboga gama kolorystyczna - występuje bowiem wyłącznie w dwóch odcieniach - Light Beige 01 - to odcień,który Wam prezentuję oraz Medium Beige 02. Niestety jasny odcień podkładu nie jest wcale taki jasny - chociaż z moją skórą współgra idealnie. Ma pomarańczowy podcień i dla wielu z Was - z bardzo bladym licem - będzie niestety za ciemny. Cena podkładu to 59 zł, ale jeśli znalazłyście go w swoim PAESE Box (obok pozostałych kosmetyków), który kosztuje 49 zł to zrobiłyście niezły "deal".


Czy wiecie, że aktualnie trwa wielka wyprzedaż PAESE Box? Teraz w pudełeczku znajdziecie aż 8 kosmetyków za 49 zł <KLIK KLIK>. Oczywiście wysyłka boxa jest gratis. Możecie być jednak pewne, że w każdym pudełeczku znajdą się: pomadka, cienie, błyszczyk, kredka, kamuflaż, puder, podkład i lakier do paznokci. Wszystkie w pełnowymiarowych opakowaniach i z ważną datą przydatności!


Brzoskwinka czyli róż PAESE z olejem arganowym

niedziela, sierpnia 30, 2015

Brzoskwinka czyli róż PAESE z olejem arganowym

Dawno nie było wpisu o różach do policzków. Dlatego też dzisiaj napiszę o niedrogim i godnym uwagi produkcie od PAESE - różu z dodatkiem oleju arganowego. PAESE ma niedrogie kosmetyki - na każdą kieszeń a kilka z nich na stałe gości w moim codziennym makijażu.


Lubię róże w odcieniu brzoskwini i gdy zobaczyłam na stoisku ten kolor, wiedziałam, że będzie mój. Dodatkowo ma delikatny glow, którego niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciach na twarzy ale róż w odcieniu 54 nadaje skórze nie tylko ładny brzoskwiniowy koloryt ale i delikatnie odbija światło.


Zawartość oleju arganowego sprawia, że nawet na suchej skórze będzie wyglądał idealnie - nie dopuści do dalszego wysuszania się skóry i zapobiegnie podkreślaniu suchych skórek. To róż, który nie tylko upiększa ale i pielęgnuje suchą skórę. W dodatku bardzo dobrze utrzymuje się na policzkach i ma bardzo przystępną cenę, bowiem kosztuje niecałe 20 zł.

Mięta i limonka w natarciu czyli kolekcja Holiday Dreams od PAESE

czwartek, czerwca 11, 2015

Mięta i limonka w natarciu czyli kolekcja Holiday Dreams od PAESE

Paese zainspirowane kolorami lata stworzyło iście letnią kolekcję Holiday Dreams. W jej skład wchodzą 3 palety cieni, 4 soczyście owocowe błyszczyki oraz lakiery do paznokci w 10 odcieniach. Nazwy paletek cieni nawiązują do egzotycznych wysp: Mauritius, Fiji i Thaiti. Ich kompozycje kolorystyczne i zapachowe zostały stworzone z myślą o kobietach, które już dziś chcą poczuć wakacje.


Nowością jest też Browsetter kredka do brwi - kredka do precyzyjnego modelowania łuku brwiowego. Podkreśla kształt i optycznie zagęszcza. Nadaje naturalny efekt. Dzięki kremowej konsystencji dobrze się aplikuje. Zawarte w składzie woski zapewniają długotrwały efekt. Na drugim końcu znajduje się szczoteczka do układania brwi. Dostępna w 3 kolorach: light brown, dark brown, graphite. O kredce zrobię oddzielny post. Na razie skupmy się na mięcie i limonce!


Cienie mają mocną pigmentację ale aby wytrzymały nawet 12 h na powiekach - konieczna jest jednak baza - ja używam bazy od Urban Decay i wtedy są nie do zdarcia. Bez bazy trzymają się wyłącznie do 3-4 h. Paletka Mauritius, którą widzicie to mięta (idealny mat), limonka (w świetle widzę baaaardzo delikatne drobinki jak w kosmetykach mineralnych) oraz matowy granat (kompletnie nie mój kolor). W ostatnich dniach bardzo często sięgam jednak po miętę i limonkę, bowiem dają twarzy bardzo świeży wygląd i są takie letnie i wesołe. 


Jeśli chodzi o lakiery do paznokci- to z nowej kolekcji mam dwa odcienie - matową miętę (No 395) i biżuteryjny brokat w kolorze oberżyny (No 400). Matowy lakier jest doskonały - nie smuży, nie robi prześwitów przy dwóch warstwach i u mnie na paznokciach trzymał się bity tydzień. To kolor wręcz stworzony na lato - dla mnie to wielki hit nowej kolekcji Paese. 

Mój manifest czyli pomadki w płynie PAESE Manifesto

niedziela, maja 17, 2015

Mój manifest czyli pomadki w płynie PAESE Manifesto

O lawendowej pomadce PAESE Manifesto pisałam już w 2013 roku. Teraz do mojego lawendowego odcienia 909 dołączył 903 - soczysty malinowy róż. 


Pomadki Manifesto, jak widzicie mają teraz trochę inną szatę opakowań ale poza tym nie zmieniły się ani o jotę. Manifesto to szminka w płynie, która łączy w sobie silne krycie pomadki i łatwość aplikacji błyszczyka. Głębokie, czyste pigmenty zapewniają widoczny kolor bez efektu przerysowania. Mokry połysk bez sklejania oraz wygodny i dokładny aplikator - to podstawowe zalety pomadki w płynie. Zawarty w szmince koktajl witaminy A, E, C wspomaga odżywienie i pielęgnację ust. Receptura opiera się na olejach nawilżających, zapobiegających wysuszeniu naskórka. Manifesto dostępne jest w 12 najmodniejszych kolorach.


Pomadki te mają gęstą i kremową konsystencję. Nie posiadają drobinek i są idealnie mleczne - co od razu daje nam mocny efekt krycia na ustach - już przy pierwszym posunięciu pacynką. Pachną jak koktajl jagodowy - owocowo i bardzo świeżo. 


Na ustach utrzymują się ok. 3 godzin - jeśli w tym czasie nie jemy ani nie pijemy. Schodzą z ust równomiernie i musimy tylko w niewielkim stopniu poprawiać makijaż naszych ust. Kolor 903 PAESE Manifesto to rześka malina - bardzo letni i kobiecy kolor. Twarzowy zarówno dla blondynek jak i brunetek. 


Kolor 909 PAESE Manifesto to mroźna i zimna lawenda - kolor nie dla każdej z nas, bowiem jest dość jasny i blady. Ja w takich odcieniach czuję się doskonale i muszę przyznać że w lawendowych ustach podobam się sobie bardziej niż w malinowych. A Wy jak uważacie?

Pomadka PAESE Manifesto kosztuje 24,90 zł - a możecie ją kupić oczywiście na wysepkach PASESE, lub w sklepie internetowym <KLIK>