sobota, października 25, 2014
Dzieje się magia czyli lakier Max Factor Fantasy Fire
Będąc w Rossmannie postanowiłam zaszaleć i kupiłam lakier, który od dawna mnie bardzo ciekawił chociaż na blogach wzbudzał skrajne emocje czyli Fantasy Fire od Max Factor. Po pierwsze jest drogi - musimy zapłacić aż 17,99 zł za maleńką buteleczkę. Po drugie - nie nadaje się raczej do samodzielnego stosowania, bowiem kryje bardzo delikatnie a po trzecie - nawet jedna warstwa nałożona na jakiś lakier wysychała bardzo długo. Jednak według mnie, uzyskany efekt rekompensuje te minusy. Kocham go i już.
Cóż... jednak nie żałuję uzyskanego efektu... Według mnie najlepiej będzie się sprawdzał własnie na fioletowych lakierach zastosowany jako top, w celu uzyskania magicznego holo-kosmicznego efektu. Tutaj nałożyłam go na jedną warstwę matowego lakieru od Golden Rose, który kiedyś już Wam pokazywałam. No i jak Wam się podoba? Według mnie jest bosko!