Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mariusz Przybylski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mariusz Przybylski. Pokaż wszystkie posty
Limitowana kolekcja Mariusz Przybylski dla ARTDECO

piątek, września 25, 2015

Limitowana kolekcja Mariusz Przybylski dla ARTDECO

Po raz pierwszy w historii marki Artdeco jeden z czołowych, polskich projektantów mody brał udział w tworzeniu kolekcji kosmetyków do makijażu. Z tej okazji zaprojektował limitowaną kasetkę magnetyczną, która została ozdobiona motywem piór. Kasetki magnetyczne Ouattro Box od Artdeco i ich piękne weszły już na stałe do kanonu limitowanych kolekcji a ta od Mariusza Przybylskiego jest elegancka i klasyczna jak cała najnowsza kolekcja marki. 


I taka też jest kolorystyka kosmetyków w kolekcji Mariusza Przybylskiego dla Artdeco - bardzo stonowana i klasyczna. Opiera się głównie na matowych odcieniach, które pozwolą stworzyć zarówno delikatny, dzienny makijaż jak i wieczorowy z efektem "smoky eyes”.


Do kasetki Quattro Box możemy włożyć 4 cienie, które znajdują się w kolekcji lub róż i jeden cień. Ponieważ z całej kolekcji moje serce podbił właśnie róż i jeden z cieni (odcień 205) to w mojej kasetce są właśnie te dwa kosmetyki. Cena samej kasetki to 39,90 zł, a każdy pojedynczy cień kosztuje 25,50 zł.

Cienie są mocno napigmentowane i bardzo trwałe - nie potrzebujemy już bazy (nawet tej słynnej od Artdeco) aby utrzymywały się na naszych powiekach przez cały dzień. Mamy tutaj dwa opalizujące i kontrastowe kolory - metaliczny beż (wpadający w szarość) oraz metaliczny granat oraz dwa matowe cienie w dwóch kolorach szarości. To idealne połączenie kolorów nada naszym oczom jesienny "look". 


Moje serce podbiła też niesamowicie satynowa pomadka Lip Passion w odcieniu 39 - to piękny przydymiony róż, którego kolor dosłownie stapia się z ustami (jest lekki i niewyczuwalny na ustach) i niesamowicie je nawilża. Myślę, że ja prezentuję się w niej niesamowicie interesująco i bardzo kobieco. Cena pomadki to 49,50 zł.


Róż, to typowy mat - dość chłodny ale bardzo dziewczęcy. Podkreśli delikatną urodę blondynek i da pazura brunetkom. Magnetyczny róż do kasetki kosztuje 39,90 zł.


W kolekcji Mistrza Przybylskiego mamy również konturówkę i kredkę do oczu. Jako, że nie używam kredek do oczu to postanowiłam, że będę nią malować... brwi, bowiem jest w idealnym dla mnie odcieniu grafitowej szarości, który współgra z moimi naturalnymi brwiami. Dodatkowo kredka jest niesamowicie trwała i tak pomalowane brwi czy zrobiona nią kreska na oku, będą trzymały się aż zmyjemy makijaż płynem do demakijażu.

Konturówka natomiast to dość mocny i odważny odcień - ja nakładam ją na całe usta jak pomadkę. Tak nałożona jest nie do zdarcia- można jeść, pić i nawet całować się a kolor pozostanie na ustach dając piękny i trwały mat. Cena wodoodpornej konturówki to 35,50 zł a wodoodpornej kredki do oczu 32,50 zł. 


Limitowana kolekcja,która powstała ze współpracy Artdeco z Mariuszem Przybylskim to definitywnie "must have" tej jesieni. To również piękna i kobieca kampania ze zjawiskową Olą Kowal. Za zdjęcia do kampanii odpowiedzialni są fotografowie Daniel Duniak i Grzegorz Korzeniowski, za fryzurę Oli - Piotrek Rawicz-Mikułowski natomiast o makijaż zadbał mistrz i makijażysta Artdeco Tomek Kozak.


Według mnie to bardzo kobieca ale i za razem seksowna kolekcja - opalizujące cienie idealnie będą nadawały się na wieczorowe wyjścia a maty na co dzień. Aksamitna pomadka idealnie nawilży nasze usta w pierwsze jesienne chłody i nada im piękny kolor a konturówkę i kredkę do oczu możemy stosować wedle naszego uznania - np. tak jak ja to zrobiłam i kredki do oczu używam do podkreślania brwi. Zresztą same zobaczcie jak się prezentuje róż, konturówka i kredka na mojej twarzy.

Czy jest coś z kolekcji Mariusza Przybylskiego dla Artdeco co Was szczególnie urzekło? Macie już swoich faworytów?