Kosmetyki Marc Jacobs przyprawiają mnie o szybsze bicie serca. Piękne, spójne i eleganckie opakowania, śliczne tłoczenia i świetnie napigmentowane kolory to ich wielka zaleta - aż miło na nie popatrzeć i jeszcze milej pomalować się nimi. Nowością wśród kosmetyków do makijażu jest róż do policzków Marc Jacobs Air Blush.
Ten dwukolorowy róż jest lekki jak mgiełka - posiada delikatny glow, który jest subtelnie widoczny na skórze. Jego wyjątkowa, lekka formuła nasycona pigmentami wtapia się w skórę, dając długotrwały i promienny efekt. Zainspirowany technikami jednego z pierwszych makijażystów gwiazd Way'a Bandy'ego, Air Blush jest idealnym kosmetykiem, aby wykonać perfekcyjny draping lansowany własnie przez Marca Jacobsa tej jesieni. Wystarczy kilka muśnięć kolorem a nasza twarz jest perfekcyjnie wykonturowana ale i pełna blasku.
Draping w wykonaniu Marca Jacobsa to zmiana konturu twarzy poprzez odpowiednie naniesienie... różu. Efekt ten uzyskuje się za sprawą głębokiego odcienia rumieńca, czy jaśniejszej tonacji różu na górnej części kości policzkowej.
Marc Jacobs Air Blush to kosmetyk idealny do wykonania drapingu i chociaż ja dopiero się uczę tej sztuki konturowania, to sam kosmetyk jest po prostu przepiękny. Delikatny róż Kink & Kisses nadaje twarzy zdrowego rumieńca a skóra wydaje się pełna blasku - odmłodzona i odświeżona.
Róż Marc Jacobs występuje w 4 wariantach kolorystycznych - Kink & Kisses, Flesh & Fantasy, Lines & Last Night oraz Lush & Libido. Możecie go kupić w drogerii Sephora a kosztuje 189 zł.