Nie masz pary w dzisiejsze Walentynki? To zakochaj się w wyjątkowej, matującej pomadce Laura Mercier, której rewolucyjna formuła łączy w sobie delikatne pudry matujące z nawilżającym i właściwości am i masła z mango. A jeśli masz już parę to pamiętaj, że wyjątkowo żywe kolory Velour Lovers oprą się nawet najbardziej namiętnym pocałunkom - to może być niebezpieczne.
Po aplikacji nasze usta stają się gładkie, kremowe i nawilżone – w przeciwieństwie do wielu innych matowych
pomadek, pomadki Velour Lovers nie wysuszają naszych ust. Ich czyste, żywe kolory są uzyskane dzięki bardzo wysokiej koncentracji pigmentów. Lekka formuła pozwala rozprowadzić ultra cienką warstwę pomadki, która nie obciąża ust
i sprawia, że jest niemal niewyczuwalna, natomiast długotrwała, wodoodporna formuła odporna na ścieranie – nie blaknie i nie rozmazuje się w ciągu dnia a usta pozostają miękkie przez cały dzień
- Specjalnie dobrane emolienty oraz pudry matujące sprawiają, że pomadka ma aksamitną konsystencję
- Mieszanka wosków oraz olejek jojoba wygładzają usta oraz zatrzymują wodę w skórze
- Kwas hialuronowy wygładza i zmiękcza usta oraz dostarcza im intensywnego nawilżenia
- Masło z mango jeszcze mocniej nawilża usta
- Nie zawierają: talku, silikonów, parabenów oraz siarczanów
Pomadki występują aż w 9 kochliwych kolorach: Sensual, Boudoir, Fantasy, French Kiss,
Inf tuation, Foreplay, Coquette, Temptation, Mon Cheri.
W mojej kolekcji znajdują się dwa odcienie Coquette - to taki typowy Mauve oraz Infatuation - piękna i soczysta brzoskwinia lekko wpadająca w róż.
Rzeczywiście, to nie są zwykłe matowe pomadki - nie wysuszają ust, mają konsystencję masełka i delikatnie suną po ustach. Nawilżają je i są nie do zdarcia - im rzeczywiście oprą się nawet najgorętsze walentynkowe pocałunki. Kosmetyki Laura Mercier są dostępne w drogeriach Douglas a pomadka Velour Lovers kosztuje 154 zł.