Zamknięty w prostej ale ślicznej buteleczce zapach Ambre zaprojektowany przez słynnego projektanta Christian Lacroix dla marki Avon od razu kojarzy się z bałtyckim bursztynem. Jest głęboki z pomarańczowo-mandarynkową nutą otulającą od stóp do głowy. To taki ciepły zimowy zapach trochę przywodzący na myśl Święta Bożego Narodzenia. Mandarynka, imbir, słodycz cynamonu - uwielbiam to połączenie.
Jako wielka fanka zapachów kojarzących mi się z jedzeniem stałam się również miłośniczką tego zapachu. Towarzyszy mi codziennie od grudnia i nie mam go dość.
Nuty zapachowe: włoska mandarynka, olejek różany, płynny bursztyn.
I chociaż nie utrzymuje się na ciele tak długo, jak zapachy, których dotychczas używałam (Eisenberg Eau Fraiche czy też Shiseido Moon) to jednak na co dzień wydaje się być zapachem dla mnie stworzonym. Do tego ma bardzo przystępną cenę i jeśli ktoś szuka nietuzinkowego zapachu w przystępnej cenie, to ten zapach od Avon mogę Wam polecić - jest słodki, kobiecy i trochę tajemniczy. Cena 50 ml butelki to 149 zł ale aktualnie trwa na niego świetna promocja i można go kupić już za 79 zł.
Czy wiecie, że 5 grudnia ubiegłego roku, w warszawskich Złotych Tarasach marka Avon otworzyła Avon Studio? Jest to miejsce, gdzie kosmetyki Avon znajdują się na wyciągnięcie ręki, a każdy ma możliwość testowania i zakupu, korzystając z profesjonalnych porad Konsultantek. Dodatkowo każdy zakup przyczyni się do wsparcia akcji społecznych: AVON kontra Rak Piersi lub AVON kontra Przemoc.