W październiku pisałam o zestawie cieni do brwi od Lily Lolo w kolorze Light - ten odcień dla mnie okazał się kompletnie nietrafiony chociaż sam produkt bardzo mi pasował zarówno jeśli chodzi o aplikację - cieniutkim pędzelkiem również od Lily Lolo. Ale kolor Light przybierał na mojej skórze dziwny rudawy odcień co kłóciło się z moją cerą.
W końcu zdecydowałam się postawić na najciemniejszy kolor - Dark i to był strzał w dziesiątkę - do tego stopnia, że produkt umieściłam w ulubieńcach minionego roku.
Cienie są bajecznie łatwe w aplikacji, jeśli posiadamy oczywiście odpowiedni pędzelek - ukośny pędzelek od Lily Lolo idealnie sunie po linii brwi nadając im kolor - tym razem doskonale dopasowany do naturalnego koloru moich brwi, które są ciemne, pomimo tego, że mam jasne włosy. Teraz nie uzyskuję rudego odcienia i jestem z tego bardzo zadowolona.
Powyżej macie porównanie dwóch kolorów - od lewej dark a od prawej Light, który na dłoni wcale nie wydaje się rudy - wydaje mi się, że ten cień po prostu wchodzi w jakąś dziwną reakcję z moją skórą a może z podkładem (chociaż wypróbowałam go na różnych fluidach) zmieniając się w "rudzika".
Czy nie uważacie, że teraz jest idealnie? Może jeszcze nie mam 100% wprawy w nadawaniu brwiom idealnego kształtu a dodatkowo mam jakieś niesymetryczne brwi - jedna wyżej druga niżej ale póki co jestem niesamowicie zadowolona z efektu.
Tutaj dla podrównania macie dwa kolory - Dark i Light - definitywnie wygrywa ciemniejszy kolor!!!
Aktualnie trwa promocja na ten produkt i kosztuje 38,61 zł