Lakiery piórkowe od dawna widywałam na drogeryjnych półkach - chyba najbardziej zapadły mi w pamieć te od Sally Hansen. Teraz nasza rodzima marka My Secret wypuściła limitowaną edycję dwóch lakierów piórkowych Feather Nail Art.
Mamy wersję z czarnymi i białymi piórkami oraz białymi, beżowymi i miętowymi. Ja od razu złapałam za czarne piórka i nałożyłam je na ciemno fioletowy matowy lakier Golden Rose. I to był błąd bowiem czarne piórka zginęły na ciemnej bazie. Powinnam była wybrać drugi z piórkowych lakierów, ech gapa ze mnie!
Jednak uzyskany efekt jest bardzo ciekawy - wyszedł nakrapiany białymi iskierkami manicure. Lakier szybko wysechł na bazie i co ciekawe nawet nieźle się zmywa - okay nie tak jak tradycyjne lakiery ale też nie było tragedii. Piórka niestety lekko zaczepiają się o ubranie - końcówki paznokci musiałam więc wyrównać ale i tak podczas zakładania rajstop musiałam uważać aby ich nie zaciągnąć.
Myślę, że ta wersja piórek lepiej prezentowałaby się na jasnym lakierze bazowym ale i tak nie wyszło źle. Jednak nie jestem do końca przekonana do piórkowych lakierów i chyba na tym zakończę swoją przygodę z piórkami.
Przezroczysta baza wypełniona kolorowymi „piórkami” w pastelowych odcieniach różu, turkusu oraz bieli w lakierze numer 186 Multicolor lub tylko bieli i czerni w numerze 185 Black&White. Mogą być aplikowane samodzielnie lub na kolorowy lakier. Pojemność 10 ml. Cena 7,99 zł - do nabycia m.in w Drogerii Natura.