czwartek, czerwca 12, 2014

Oh la la czyli Maybelline Color Whisper Oh La Lilac

Jestem bardzo jasną blondynką i sama nie wiem co mnie podkusiło aby sięgnąć po ten kolor, bowiem w takich odcieniach nie wyglądam dobrze. Oh La Lilac z serii Color Whisper to delikatna lawenda o żelowej lekko kryjącej formule - ale umalowana tym kolorem wyglądam blado, niezdrowo - zupełnie jak topielica wyciągnięta po tygodniu z wody. 


Color Whisper to seksowna przezroczystość koloru na Twoich ustach. Dzięki lekkiej, żelowej formule, światło swobodnie przepływa krawędzią ust nadając im kuszącego blasku.Kolor frywolny, delikatny i zrazem intensywny, jak tajemnica szeptana na ucho. Odważ się, czasami szept znaczy więcej niż krzyk.


Dosłownie krzyknęłam kiedy tylko zobaczyłam się w lusterku - z pewnością nie mogłam pokazać się tak ludziom na ulicy - Oh La Lilac to kolor definitywnie nie dla mnie i wędruje w czeluści kuferka. Całe szczęście dorwałam ją w promocji, więc nie będę dużo stratna.