Markę diego dalla palma poznałam ponad rok temu. To ekskluzywne i drogie kosmetyki, które na świecie konkurują z takimi potentatami jak Dior, Chanel czy też Estee Lauder. Jednak każda, nawet najbardziej ekskluzywna marka ma w swojej ofercie niewypały czy też buble i takim też okazał się pojedynczy cień od diego dalla palma w kolorze o numerku 05 (lekko opalizujący grafitowy odcień).
Kosmetyki diego dalla palma mają bardzo estetyczną szatę opakowań i to się chwali również w przypadku tego cienia. Sam kolor jest mocno napigmentowany ale strasznie obsypuje się nie tylko podczas aplikacji ale i podczas całego dnia. Po dwóch godzinach pod oczami mamy widoczny szary pyłek i na nic zdaje się jego usunięcie bowiem po dwóch kolejnych znowu jest to samo. Najbezpieczniej jest nie malować się nim wcale bo przecież możemy zapomnieć spojrzeć w lusterko wyglądając jak miś panda a wiemy, że nie ma nic gorszego.
Nie wiem jak inne kolory z tej serii bowiem gama kolorystyczna jest dość szeroka ale panu szarakowi mówię zdecydowanie "nie".
Cena pojedynczego cienia diego dalla palma w klubie Glowhill to 79,20 zł zamiast 99 zł.