Były już kremy BB, przyszedł więc i czas na krem CC, tym razem od AA (hehehe) a na imię mu AA Prestige C.C. Korygujący krem na dzień SPF 15.
AA PRESTIGE C.C. Korygujący krem na dzień SPF 15 - krem CC łączy w sobie lekki podkład oraz bogaty w substancje aktywne krem. Kompleks glukozy i ksylitolu zapewnia optymalne nawilżenie skóry.
Witamina E chroni przed promieniowaniem UV. Rozświetlające drobinki pozostawiają cerę promienna i pełną blasku. Unikalny koktajl przeciwstarzeniowy zawierający ekstrakt z tarczycy bajkalskiej i liści brzoskwini stymuluje procesy regeneracji i wygładza zmarszczki. Kompleks Rhamonsoft© zapewnia ochronę przed szkodliwym wpływem składników zewnętrznych przyspieszających starzenie skóry.
Piękna, ekskluzywnie wyglądająca szklana buteleczka z wygodną pompką to ogromny atut tego kremu - do tego jedwabista konsystencja, przyjemny zapach i... niestety za słabe (jak dla mnie) krycie. Owszem krem świetnie nawilża i rozświetla skórę, daje lekko satynowe wykończenie ale aby uzyskać pełne krycie musiałam zastosować mocno kryjący puder (Benefit) do wykończenia makijażu (chociaż efekt końcowy jest świetny i kolor jest idealny). W dodatku dość słabo matuje i moja buźka świeciła się już po jakiś 3 godzinach.
Dla osób, które nie szukają mega mocnego krycia i nie mają tendencji do świecenia się będzie doskonałym i ekskluzywnym kosmetykiem do makijażu. Niestety moja kapryśna cera jakoś się z nim nie polubiła, chociaż buteleczka jest niewątpliwie urocza i robi bardzo duże wrażenie.
Kolor Medium (a występuje wyłącznie w dwóch kolorach Light i Medium) jest raczej jasny z lekkim żółtawym podcieniem i spokojnie nada się dla bladolicych (ten Light musi być chyba już praktycznie biały).
Cena 86 zł za 30 ml.
Moja ocena 3/5
Moja ocena 3/5