Już kilka razy pisałyście, abym przestała tak bezgranicznie kochać metaliczne i holograficzne lakiery. Czas na pastele Siouxie - to często przewijało się w Waszych komentarzach. Okay, pomyślałam - poddam się Waszej sugestii i kupię niebłyszczące emalie. Mój wybór padł na serię breast cancer awareness od Essie, bowiem to seria pięknych różowych i pastelowych odcieni. Kupiłam dwa kolory o wzruszających nazwach "I am Strong" oraz "Good Morning Hope".
Dzisiaj pokażę Wam pierwszy z pastelowych kolorów - I am Strong - to pudrowy róż o pięknym połysku. Niestety aby nie było prześwitów musiałam nałożyć aż 3 warstwy i powiem tak - zostałam unieruchomiona na cały wieczór, bowiem 3 warstwy schły całą wieczność i nawet jak nałożyłam Seche Vite - dużo nie pomogło. Ale dla efektu ostatecznego warto było pocierpieć - lakier jest przepiękny, subtelny i elegancki - tez tak uważacie?
Wiem wiem - moje skórki wymagają roboty, ale robiłam manicure na szybko i już byłam zmęczona czekaniem aż lakier wyschnie - obiecuję poprawę :)
Wiem wiem - moje skórki wymagają roboty, ale robiłam manicure na szybko i już byłam zmęczona czekaniem aż lakier wyschnie - obiecuję poprawę :)