Dawno nie kupowałam matowych lakierów, aż ostatnio natknęłam się na wysepkę Golden Rose i oczywiście chwyciłam za bardzo ciemny ale matowy fiolet - to numerek 09.
Zawsze lubiłam te lakiery bowiem chyba żaden lakier na świecie (oprócz piaskowych) nie wysycha w ciągu 3 minut i to pomalowany aż 3 warstwami. Niestety te lakiery mają to do siebie, że podkreślają pofalowaną płytkę moich paznokci i do tego szybko się wycierają na końcach i zarysowują. Ale co tam - zawsze możemy dołożyć jeszcze jedną warstwę lub pomalować nabłyszczającym topem - zobaczcie jak pięknie wyszedł ten efekt na małym paluszku.
Oto efekt w sztucznym świetle lampy flash
I kilka zdjęć w świetle dziennym